sobota, 28 lutego 2009

chore zwierzątko

Targi w Warszawie, a ja w tym czasie leżę w domu, w łóżku. Targach stoisko AVANT - w katalogu - modelka. Marta.

Co za ironia losu, że, kiedy inni patrzą na tę świeżą i wystylizowaną dziewczynę - ja-ona leżę chora w łóżku. Antybiotyk na zapalenie płuc.

Zakatarzone chusteczki przywołują zapach zasikanych, chomiczych trocin. Kaszlę, katarzę, wypluwam ślinę do kubka.

Czuję się jak chory człowiek, ale jeszcze do wczoraj - bardziej jak konające zwierzątko.
kiedy nie można mówić za dużo, gdy przez ból gardła nie da się jeść - węszą.
Bo wśród ludzi, a prawie nie mówi, bo karmiona - nie je.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz